Czasem są w życiu takie chwile, gdy trzeba usiąść i napisać coś na Pogodnym ;)
Też tak macie, że dajecie z siebie 100% a i tak cała sprawa kończy się źle? Mam nadzieję, że nie. A ja ostatnio tak mam, nie lubię tego roku, mógłby być o wiele lepszy. Czy w takim razie warto ludziom dawać swoją miłość, dobroć i inne pozytywne emocje? Czy może po prostu to zależy od szczęścia?
Jestem taką trochę marzycielką, chociaż na co dzień staram się być realistką. I jak zawsze nie wierzę w sny i nie sprawdzam ich znaczeń, tak kiedyś w wakacje miałam taki sen, że musiałam go sprawdzić. Śniły mi się drzewa orzechowe. Piękne, zielone, pełne owoców. Pamiętam je do dziś! Naprawdę to było tak dziwne, że akurat to mi się śni, że zajrzałam do sennika. Znaczenie? Po ciężkich życiowych trudach czeka mnie zasłużona nagroda i będzie tym bardziej satysfakcjonująca im dłużej przyjdzie mi na nią czekać. Nie wiem czemu, ale gdzieś daleko w moim umyśle, zaczęłam się tego trzymać. Czekałam i... myślałam w pierwszej chwili, że się doczekałam! Miałam naprawdę świetną nagrodę. Niestety, wszystko jak zawsze skończyło się źle. Teraz pytanie czy czekać dalej?
Dla Waszego bezpieczeństwa lepiej nie zaglądajcie do sennika, bo jeszcze czasem w to uwierzycie, jak ja. A stylizacja? Coś prostego, ale coś co lubię: ciemne kolory i frędzle.
